Wydarzenia związane z prowadzeniem pojazdu po spożyciu alkoholu często wywołują duże emocje, a jeden z takich incydentów miał miejsce niedawno w województwie zachodniopomorskim. Kobieta w średnim wieku, mająca już na koncie zakaz prowadzenia pojazdów, zdecydowała się na nieodpowiedzialny krok – wsiadła za kierownicę z niewielką ilością alkoholu w organizmie, mając jednocześnie pod opieką swoją wnuczkę, którą chciała zawieźć do żłobka.
Policyjna kontrola na drodze
Funkcjonariusze stargardzkiej drogówki, działając w ramach akcji „Alkohol i narkotyki”, zatrzymali do rutynowej kontroli samochód marki Peugeot. Jak się okazało, 46-letnia kierująca nie miała prawa siadać za kierownicą. Mł. asp. Ewa Majdzińska z Komendy Powiatowej Policji w Stargardzie podkreśla, że kontrola była częścią większej operacji mającej na celu wyeliminowanie zagrożeń związanych z nietrzeźwymi kierowcami na drogach.
Wykroczenie i jego okoliczności
Podczas badania alkomatem stwierdzono, że kobieta miała blisko 0,5 promila alkoholu we krwi. Jej decyzja o prowadzeniu pojazdu była szczególnie nieodpowiedzialna, zważywszy na fakt, że w samochodzie znajdowała się niespełna dwuletnia wnuczka. Po sprawdzeniu policyjnych rejestrów wyszło na jaw, że kobieta straciła prawo jazdy z powodu wcześniejszych problemów związanych z alkoholem. Na miejsce zdarzenia szybko przybyli członkowie rodziny, którzy przejęli zarówno opiekę nad dzieckiem, jak i pojazdem.
Skutki prawne i społeczna odpowiedzialność
Kierująca stanie przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu oraz za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Policja apeluje, aby pamiętać o konsekwencjach, jakie niosą za sobą alkohol i środki odurzające na drodze. Takie substancje znacznie obniżają zdolność koncentracji i wydłużają czas reakcji, co może prowadzić do tragicznych w skutkach sytuacji. Bezpieczeństwo na drogach to wspólna odpowiedzialność, dlatego tak ważne jest, aby każdy kierowca podejmował odpowiedzialne decyzje i unikał jazdy po spożyciu alkoholu.