Kibice przyjezdni pobici w Słupsku: Przykra sytuacja po meczu koszykówki

Nieprzyjemne wydarzenia rozegrały się w piątkowy wieczór, 22 września, w pobliżu słupskiego dworca kolejowego. Kibice drużyny koszykarskiej PGE Spójnia Stargard, która miała tego dnia mecz w Słupsku z Grupą Sierleccy Czarni, twierdzą, że zostali pobici. Informacje te potwierdziła policja, która otrzymała zgłoszenie o incydencie. Jednakże, kiedy służby porządkowe dotarły na miejsce zdarzenia, nie zastali już tam nikogo.

Drużyna PGE Spójnia Stargard wraz ze swoimi fanami przyjechała do Słupska z zachodniopomorskiego Stargardu, aby wziąć udział w meczu koszykówki. W trakcie gry na hali Gryfia panowała spokojna atmosfera i nie doszło do żadnych nieporozumień. Co więcej, stargardzcy kibice mieli powód do radości, ponieważ to ich drużyna zwyciężyła w tym spotkaniu. Po zakończeniu gry, o godzinie 19.30, część z nich skierowała się pieszo do pobliskiego dworca PKP, gdzie doszło do napaści.

Jakub Konieczka, dyrektor ds. marketingu Spójni Stargard, wyraził swoje ubolewanie w mediach społecznościowych nad tym, co stało się po meczu: „Niezmiernie przykro mi informować o tak niefortunnym zdarzeniu, jakim było naruszenie nietykalności cielesnej naszych kibiców. Oprócz tego, doszło również do kradzieży barw naszego klubu. Pomimo wielokrotnych prób, nie udało się wezwać policji na miejsce zdarzenia, aby zapewnić bezpieczeństwo naszych fanów. Chciałbym stanowczo podkreślić, że jesteśmy przeciwni wszelkim aktom agresji w środowisku kibiców koszykówki i na pewno będziemy dążyć do wyjaśnienia tej sytuacji”.