Fani koszykarskiego klubu PGE Spójnia Stargard niestety nie mieli okazji, by cieszyć się zwycięstwem swojego zespołu podczas niedawnego spotkania FIBA Europe Cup. Ich ulubieńcy musieli uznać wyższość niemieckiego zespołu, Chemnitz, przegrywając z nimi 66:84. Czwarta kwarta okazała się decydująca dla wyniku tego starcia.
Po triumfie na wyjeździe przeciwko drużynie Den Bosch z Holandii, kibice PGE Spójnia pokładali nadzieje w pokonaniu rywali z Chemnitz. Niemniej jednak już od pierwszej kwarty Niemcy udowodnili swoją dominację, pozwalając ekipie ze Stargardu zdobyć jedynie 9 punktów. Druga kwarta przyniosła zmianę ról – to teraz niemieccy zawodnicy zdobyli jedynie 12 punktów, mimo to do przerwy utrzymywali prowadzenie wynikiem 34:29.
Adam Brenk, gracz PGE Spójni Stargard, skomentował ten rozgrywkowy streszczał: „Z całą pewnością ten mecz wymagał od nas ogromnego wysiłku. Włożyliśmy w niego całe nasze serce. Mieliśmy poczucie, że zwycięstwo jest na wyciągnięcie ręki”.